Geoblog.pl    bartmasz    Podróże    Ameryka Środkowa 2009    Varadero - Hawana
Zwiń mapę
2009
23
kwi

Varadero - Hawana

 
Kuba
Kuba, Habana
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15969 km
 
Po sniadaniu zrobilismy check out i pojechalismy do delfinarium. Wsiedlismy do tour busa (za 5 CUC mozna wsiadac i wysiadac bez ograniczen, a przystanki ma wylacznie w turystycznych miejscach) i po 20 min bylismy juz na miejscu.

Bartka podniecenie wywolane mozliwoscia poplywania z delfinami szybko opadlo, gdy zobaczyl cene za te przyjemnosc... byla o 30 $ wyzsza niz podana w naszym przewodniku... Sam show tez byl bardzo drogi :-( Bartkowi przypomnial sie zapis w jakims blogu, ktory czytalismy przed wyjazdem, dotyczacy wlasnie delfinarium w Varadero. Autorzy blog, zamiast placic za wejscie, znalezli dziure w plocie, z ktorej mieli swietna widocznosc. Postanowilismy jej poszukac! Co prawda zadnych ubytkow w plocie nie bylo, ale okazalo sie, ze swietny widok jest tez z mostku przy glownej ulicy :-) Stamtad moglismy podziwiac delfiny plywajace w drugiej czesci delfinarium, nie biorace udzial w show. Czasami podplywaly do nas doslownie na dwa metry popisujac sie saltami w powietrzu :-) Bartek nawet zastanawial sie, czy nie zabawic sie w partyzantke i nie wskoczyc do delfinow plywajacych przy moscie, ale obawialismy sie, ze ten wybryk moglby sie skonczyc pobytem w kubanskim wiezieniu...

Po obiedzie i zabraniu plecakow z hotelu poszlismy na terminal autobusowy Viazul. Na miejscu, zanim jeszcze zdazylismy wejsc do biura Viazul i zapytac o cene biletu, podszedl do nas koles i szeptem zapytal czy nie wolelibysmy jechac od razu, szybciej i za jedyne 15 CUC, a nie 20 CUC jak w Viazul... Z lenistwa i checi dotarcia jak najszybciej do Hawany zdecydowalismy sie skorzystac z oferty.

Pozniej okazalo sie oczywiscie, ze koles klamal jak z nut - bilet w Viazul nie kosztuje 20 CUC tylko 10, nie wyjechalismy natychmiast, ale po 20 min i busik nie jechal 1,20 min, a 2h...

Do Hawany dojechalismy dosyc pozno wiec poszlismy tylko na plac Rewolucji i do centrum handlowego po wode i sprawdzic ceny rumu. W CH bylo naprawde sporo sklepow, natomiast same sklepy swiecily pustkami, a pracownicy ignorowali nas kompletnie. Tak jak za dawnych dobrych czasow w Polsce ;-)

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
bartmasz

Ilona i Bartek
zwiedzili 6% świata (12 państw)
Zasoby: 80 wpisów80 84 komentarze84 492 zdjęcia492 2 pliki multimedialne2
 
Nasze podróże
02.11.2010 - 07.12.2010
 
 
13.03.2009 - 30.04.2009