W samolocie z Houston do Londynu, po kilku godzinach lotu, Ilonę obudzono, a Bartkowi przerwano oglądanie filmu pytaniem "Czy leci z nami lekarz...?". Po chwili zobaczyliśmy kręcących się ludzi w maseczkach i usłyszeliśmy, że pacjent ma prawie 40 st gorączki!
Przed wylądowaniem wyjaśniono nam, że u naszego współpasażera jest podejrzenie świńskiej grypy (dla zwiększenia dramatyzmu informujemy, ze siedział trzy rzędy za nami...).