Geoblog.pl    bartmasz    Podróże    Ameryka Środkowa 2009    Hot springs on the shoestring
Zwiń mapę
2009
28
mar

Hot springs on the shoestring

 
Kostaryka
Kostaryka, La Fortuna
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11539 km
 
W piatek wykupilismy przejazd jeep-boat-jeep z Monteverde do La Fortuna. I znowu widoki jak z Wladcy Pierscienia, tym razem z Shire. Cala droge, szczegolnie lodka, mielismy otwarte buzie z wrazenia... caly czas towazyszyl nam tez groznie wygladajacy wulkan Arenal.

Od razu po przyjezdzie udalismy sie nad wodospad La Fortuna. Pokonalismy 5 km w 40 st upale! My wzielibysmy taksowke, ale szlismy razem z dwoma Amerykanami... sami rozumiecie... kryzys... droga powrotna byla juz po naszej mysli, czyli w wygodnej taksowce:-)

Wodospad byl piekny! Warto bylo pokonac tyle drogi, zeby go zobaczyc. Prad i fale pod wodospadem byly znacznie silniejsze i wieksze niz w Pacyfiku:-) Bartek musial sie ostro namachac, zeby podplynac w miare blisko, walczac z pradem i falami.

Na wieczor wykupilismy wycieczke obejmujaca ogladanie splywajacej lawy z wulkanu Arenal i gorace zrodla.

Bylismy mocno zawiedzeni, ze z powodu warunkow pogodowych nie zobaczylismy lawy (nasz przewodnik oznajmil, ze "dzisiaj wulkan powiedzial nam NIE"... chyba tylko sporadycznie mowi TAK, ale wtedy jeszcze tego nie wiedzielismy;-)

Po obejrzeniu "niewidocznej" lawy zabrano nas do hot springs. W La Fortuna jest podobno wiele goracych zrodel, a cena za wejscie zalezy od wysilku jaki wlozyla w ich przygotowanie natura plus przedsiebiorczy Ticos;-) Nasza wycieczka kosztowala jakies psie pieniadze wiec delikatnie mowiac lususow nie uswiadczylismy... a konkretnie zostalismy zabrani do darmowych hot springs, ktorych jest wiele w Kostaryce - wystarczy podpytac tubylcow. My z lenistwa tego nie zrobilismy wiec zaplacilismy za darmowe gorace zrodla;-)

Wejscie do rzeki wcale nie jest proste gdy jedynym oswietleniem sa latarki, a w drugim reku trzeba dzierzyc kostarykanska wodke trzcinowa Casique, ktora dostalismy razem z coca cola od przewodnika.

Woda byla rzeczywiscie goraca! Przynajmniej w jednym nie zostalismy nabici w butelke;-) Hot springs przypominaja jacuzzi i basen rekreacyjny (tylko wszystko razem:-) My mielismy jeszcze dodatkowo konary drzew nad glowami i basen stworzony silami natury.

To byl prawdziwy wypad on the shoestring:-)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
Gniewko
Gniewko - 2009-04-01 19:40
To drugie zdjęcie rezerwuje sobie na tapetę! Świetne fotografie!
 
spineless
spineless - 2009-04-01 19:42
Kurcze, ale super miejsce. Zdjecie nr 2 to jak Shire z Wladcy pierscieni. Zdj nr 3.....ehhhh(jeszcze 2 i sprzedam Volvo).
4. to jak z predatora.
5. Ta dwojka przypadkowych turystow zaslania wodospad. Oby to bylo ostatni raz ;]
6. Bartek ciepła woda? Czy Wam ktos mowi, ze tam jest bezpiecznie sie kapac? Super miejsce
 
Robert
Robert - 2009-04-03 18:06
Cejrowski w swoich książkach pisze o pewnych malutkich sumikach żyjących w dżungli Ameryki Południowej i Środkowej, które wpływają tam, ehem... gdzie nie trzeba. Mam nadzieję Bartek, że miałes kąpielówki cały czas na sobie :)
 
spineless
spineless - 2009-04-03 18:26
He he. Nie wiem czy to o te zyjatka chodzi,ale ja czytalem, ze to tylko jak sie siusia do wody, a wszyscy wiem ze to nieładnie ;].
 
MS
MS - 2009-04-04 13:53
4 zdjęcie przed wodospadem super, nawet za zarośli wystaje głowa Indianki? 6 zdjęcie przypomina sztormowanie przed wodospadem.
 
Artur
Artur - 2009-04-04 22:40
Mieliście szczęście! - dwa razy byłem w Kostaryce, za każdym razem pod samym Arenalem, ale udało mi się go zobaczyć. Zawsze był całkiem zakryty chmurami.
Mam nadzieję, ze byliście w Tabacon! To jedno z fajniejszych wspomnień z Kostaryki...
 
Ilona i Bartek
Ilona i Bartek - 2009-04-05 00:24
@Gniewko
Przyznajemy, ze jakbysmy tam nie byli, to bysmy nie uwierzyli, ze zdjecia sa prawdziwe!

@Spineless&Robert
Ciemne plamy na mojej koszulce to nie gra swiatlocieni... Sam moglbym byc zrodlem rwacej rzeki. Nagroda za droge na Golgote bya temperatura wody. LODOWATA. Zeby bylo bardziej obrazowo, to zaden sumik by mi sie nie zmiescil... Nie tylko metale sie kurcza pod wplywem zimna ;-)

@Artur
Ehm... no to nasze gorace zrodla byly raczej zlokalizowane u ujsciu z Tabacon ;-)
 
 
bartmasz

Ilona i Bartek
zwiedzili 6% świata (12 państw)
Zasoby: 80 wpisów80 84 komentarze84 492 zdjęcia492 2 pliki multimedialne2
 
Nasze podróże
02.11.2010 - 07.12.2010
 
 
13.03.2009 - 30.04.2009